Piaggio Hexagon Forum
Forum posiadaczy i miłośników maxi-skutera Piaggio Hexagon.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Piaggio Hexagon Forum Strona Główna
->
Ciekawe ogłoszenia Hexagonów
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Komentarze co do pracy forum
----------------
Komentarze, uwagi co do pracy forum.
- PIAGGIO HEXAGON FORUM -
----------------
Forum Ogólne
Spotkania i Zloty
Twój Hexagon
Kupuje Hexagona
Tutaj się witamy !
- WARSZTAT -
----------------
Problemy techniczne
Jak naprawiłem
Tuning, Modyfikacje
Warsztaty, Serwisy, Sklepy...
Instrukcje, schematy itp.
- BAZAR -
----------------
Sprzedam
Kupię
Zamienię
- OFF TOPIC -
----------------
Bla Bla Bla...
Ciekawe ogłoszenia Hexagonów
Humor :)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Heksio
Wysłany: Nie 14:05, 12 Cze 2011
Temat postu:
no właśnie, słuchawki w kasku są jakąś alternatywą, aczkolwiek wydaje mi się, że odetną w istotnym zakresie dźwięki otoczenia co może wpłynąć na moje bezpieczeństwo. Trzeba by przetestować i takie rozwiązanie, choć w tym przypadku, odpadnie mi montaż radia w kufrze, bo zamiarem jest granie z nawigacji.
klon
Wysłany: Nie 12:45, 12 Cze 2011
Temat postu:
muza musi być, ja chcę wstawić radio do kufra i wyjście przy liczniku na słuchawki
Heksio
Wysłany: Nie 8:50, 12 Cze 2011
Temat postu:
Podświetlanie to na razie sobie odpuszczę a chodzi mi po głowie opcja oświetlenia wszystkich zamków i podpięcia tego pod już zrobiony system świateł postojowych sterowanych pilotem. Najbardziej jednak brakuje mi muzyki podczas jazdy i choć wiem, że to mega obciach, to zastanawiam się gdzie umieścić głośniki i jakie. muzę chce mieć podczas jazdy a nie na postoju i oczywiście bez rezygnowania z przestrzeni bagażowej.
klon
Wysłany: Nie 7:04, 12 Cze 2011
Temat postu:
na rowery z markietu to nie patrzę lubię dobre i trwałe rowery a hexio nie będzie malowany do jesieni bo nim cały czas śmigam do Kalisza na razie pospawałem sobie pęknięte plastiki i kupiłem przednia lampę ale na jesien będzie rozebrany i pomalowany jak mi wena nie odejdzie teraz robię podświetlenie na zielono pod nim
Heksio
Wysłany: Nie 1:32, 12 Cze 2011
Temat postu:
zależy jakiego roweru
Jak z tesko to 400. Mi się marzy jeden model Electra ale kosztuje 4600 - to więcej niż mój Czarny
Ale fajne te bąble, takie wesołe. Niebieskiemu poprzedni właściciel nakleił z tyłu gwiazdki - spodobały mi się i ich nie zdejmowałem
Z przodu miałem Moje logo, ale na Czarnego nie nakleiłem bo jest za duże i na czarnym kolorze staje się nazbyt dominujące. Muszę je zmniejszyć.
No ale wracając, Niebieskiego kupiłem w zasadzie przypadkiem - od znajomego mojego kumpla który miał to czego ja szukałem. Po czasie okazało się, że mechanicznie jest w idealnym stanie i w zasadzie do końca jego posiadanie nie musiałem robić praktycznie nic. Mało tego - miał potwierdzony niemiecki przebieg w wysokości 17.000 co udało się potwierdzić nie tylko papierami ale również stopniem zużycia napędu. Czarny to już nie był idealny zakup. Kupiłem go nieco bardziej sercem niż rozumem. Przebieg okazał się fikcyjny ale to co mnie najbardziej interesowało, czyli rama, zawieszenie i hamulce były ok - resztę z czasem doprowadzę do ideału
klon
Wysłany: Sob 18:14, 11 Cze 2011
Temat postu:
Heksio napisał:
klon@ to tak jak z twoimi pomarańczowymi bąbelkami z przodu - niby ładne a nie wiadomo czy nie ukrywają śladów po siekierze zazdrosnego sąsiada.
A tak na serio. Reguły nigdy nie ma i nigdy nie ma 100% pewności. Ale jeśli właściciel dba o swój sprzęt z wierzchu, to jest spora szansa, że pod spodem też jest wypieszczony. Ty kupuj podniszczone - jak lubisz, ja będę brał zadbane - w ten sposób nie będziemy dla siebie konkurencją i wszystko gra.
mój hexio ma naklejki z promocji Jarocina całe miasto jest nimi obklejone a mój hexio wywalił się na płot a kupiłem go w cenie roweru hihihih i smagam nim 50 km do pracy hihihih
skuterek55
Wysłany: Pią 10:38, 10 Cze 2011
Temat postu:
Ja miałem 125 poj.i zostało mi sporo części i oddał bym za grosze ale nie ma chętnych
Heksio
Wysłany: Pią 0:50, 10 Cze 2011
Temat postu:
Ja też już sobie radzę po omacku, ale gdybym miał wybierać skuta pod remont wolałbym 125/2T, bo dostępność nowych części jest większa (75%) a Allegro aż roi się od używanych części. Nad to części są znacznie tańsze niż do 250
skuterek55
Wysłany: Czw 15:17, 09 Cze 2011
Temat postu:
Wszystko teraz zależy od kupującego czy potrafi sam naprawić to co kupi bo jeśli nie to trzeba kupić droższy i w lepszym stanie .Ja bym kupił nawet do remontu i odpicował bo akurat to potrafię robić , hexagona znam na pamięć.
Heksio
Wysłany: Czw 14:51, 09 Cze 2011
Temat postu:
Tu się z Tobą zgodzę, wygląd zewnętrzny, ale i stan techniczny są doskonałymi atutami do regulacji ceną, Ale to też kwestia kompromisu, pomiędzy tym na co nas stać a tym co chcieli byśmy mieć.
Kupno egzemplarza z uszczerbkami wyglądu, czy małymi defektami mechanicznymi, pozwala nam na znacznie tańszy zakup i jednocześnie rozkłada niejako na raty koszty modyfikacji/usprawnienia/poprawek do naszych potrzeb.
skuterek55
Wysłany: Czw 10:44, 09 Cze 2011
Temat postu:
Wcale nie powiedziane ze to musi być klamot ten rocznik nigdy nie będzie kosztował więcej a propo zakupu ja nigdy nie kupuje kota w worku przed kupnem sprawdzam stan silnika i oglądam szukam usterek .Jak silnik ma moc i ładnie pracuje a ma jakieś wady czy rysy ,pęknięcia to jest okazja do zbicia ceny
Heksio
Wysłany: Śro 23:12, 08 Cze 2011
Temat postu:
klon@ to tak jak z twoimi pomarańczowymi bąbelkami z przodu - niby ładne a nie wiadomo czy nie ukrywają śladów po siekierze zazdrosnego sąsiada.
A tak na serio. Reguły nigdy nie ma i nigdy nie ma 100% pewności. Ale jeśli właściciel dba o swój sprzęt z wierzchu, to jest spora szansa, że pod spodem też jest wypieszczony. Ty kupuj podniszczone - jak lubisz, ja będę brał zadbane - w ten sposób nie będziemy dla siebie konkurencją i wszystko gra.
koyac
Wysłany: Śro 19:32, 08 Cze 2011
Temat postu:
Witam,
właśnie dlatego pomimo swoich siwych tu i tam włosów zdecydowałem się zasięgnąć opinii osób bardziej doświadczonych. Uwagi poskutkowały, a zaangażowanie niektórych miłośników marki w objaśnieniu mi co i jak uratowało prawdopodobnie mój portfel. Wymarzony Hexagon 250 pozostał u poprzedniego właściciela....W związku z tym nadal poszukuję tego jedynego i w razie wyłapania czegoś interesującego, proszę szanownych forumowiczów o sygnał. Pzdr, Marek.
klon
Wysłany: Śro 13:42, 08 Cze 2011
Temat postu:
a z ciekawości ogladałem hexia z 2001 i z wyglądu nie było do czego się doczepić plastiki igła lakierek pierwsza klasa a miał przejechane tyle co nowy rower a kluczyk był płaski jak by miał ze 30 lat, akumulator od samochodu schowany w bagażniku a tłumik srebrolem pomalowany dla laika to by był super hecio
Heksio
Wysłany: Śro 12:34, 08 Cze 2011
Temat postu:
Oczywiście, że nie musi oznaczać zgonu. Może też wbrew wyglądowi być w idealnym stanie mechanicznym. Pomimo tego, skut który z wierzchu wygląda dobrze, statystycznie wróży na staranne naprawy, w oparciu o pełnowartościowe części a nie plastelinę
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by
Sopel
&
Download
Regulamin