Autor |
Wiadomość |
Heksio |
Wysłany: Śro 16:43, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
a myślisz, że mój jest zdrowy? Kup sobie dwa duże wory wodoodporne o louisa, albo Gericke, wypchaj śpiworami, namiotami, ciuchami i żarciem. Zamontuj je na siedzeniu pasażera jeden na drugim mocując do stelaża i pojedziesz wygodniej jak w Holenderskim fotelu skórzanym. Już tylko plazmy i piwka by brakło
|
|
|
pietror |
Wysłany: Śro 8:21, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
To nie chodzi o sprzęt, tu chodzi o mój kręgosłup |
|
|
Heksio |
Wysłany: Śro 5:08, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
Moja dziewczyna sama się szykuje do nauki jazdy na hexagonie, wkrótce sama dosiądzie na dłuży czas |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 20:01, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
Piotrek dzięki za znalezienie na FB :)
Na Vespiarzy się chyba jednak nie załapię :) Przynajmniej tym razem :)
Po pracy (15:15+45 minut) pojadę do domu i wrócę do Poznania na 20 (30 kilometrów to drobiazg :)
Heksio - zjazd popieram (pogadamy), ale rekomendacje masz takie, że nawet żonę bym Ci do serwisu oddał :) ;)
Jakby mnie kto na FB szukał, to Olek Augustyn :) Na NK - Aleksander :)
Żona nie uwierzy, że to nie kryzys wieku średniego :) :) |
|
|
Heksio |
Wysłany: Wto 15:21, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
Piotrek, jeśli zlot dojdzie do skutku to się nie wykręcisz. Nie po to szykowałem Ci Hexę abyś bał się nią przejechać 300kilosów :-p
W zasadzie bywały takie wieczory, że 200 robiliśmy po samym centrum i okolicach
A demot genialny |
|
|
pietror |
|
|
Heksio |
Wysłany: Pon 12:33, 02 Cze 2014 Temat postu: |
|
Jak masz ochotę - to pod operą w środy o 18 spotykają się Vespiarze, możesz podjechać - nie obiecam, że będą bo nie w każdą środę bywają (boją się deszczu)
My umówmy się na 20:00 postaramy się dotrzeć, wcześniej abyś nie kwitł tak długo
Mnie poznasz po najdłuższej brodzie w okolicy |
|
|
Alex44 |
Wysłany: Nie 23:05, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
Heksio, przez Ciebie będę 6 godzin kwitł w Poznaniu...
Z PRZYJEMNOŚCIĄ
Będę w najbliższą środę w stajence
Mam nadzieję, że się jakoś rozpoznamy
Miło będzie poznać takiego samego grzyba jak, ja, ze skrzywieniem do skuterów To chyba nie jest częsta sprawa |
|
|
Heksio |
Wysłany: Nie 22:26, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
Jak Twój syn znów podskoczy to mu powiedz, że nie mówi się motor tylko motocykl xD
Przyjedź DOKŁADNIE pod stajenkę, a sam zobaczysz gdzie zaparkować
Jak jest dużo moto to parkujemy ad stajenki aż do mostu i jeszcze po drugiej strony ulicy i czasem też na moście.
A co się robi w Stajence w środy? Pije bezalkohlowe piwo, soki, kawy i herbaty i gada o motocyklach |
|
|
Alex44 |
Wysłany: Nie 20:17, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
Acha
A już się bałem, że jeźdźcy apokalipsy skuterami nie jeżdżą
Nawet mój dziesięcioletni syn mi powtarza każdego dnia: Tata- skuter jest dla dzieci, ja chcę motor !"
Heksio, a co Wy tam w tym Pegazie porabiacie o tej porze ??
Co prawda kończę pracę o 15, ale jakoś przedekuję do 21 w najbliższą środę Jest tak koło pegaza gdzie heksę postawić ?? Bo pieszo często się tam poruszam, ale parkingu przy samej stajence nie kojarzę Przy auli UAM najbliżej....
Na razie zielony jestem, jak puszka poznańskiego piwa (bezalkoholowego) - choć już rozebrałem w drobny mak kokpit Ale chyba rozbieranie Hexy wejdzie mi w nawyk
Chciałbym też kiedyś zrobić plastiki z żywicy i włókna szklanego.. Kiedyś...
Kształtu i sylwetki za bardzo bym nie chciał zmieniać - dla mnie ona jest klasycznie idealna Choć korcą mnie zabawy z kolorami
Pietror, a Ty skąd ??
Jak ktoś ma FB, to: https://www.facebook.com/aleksander.augustyn/media_set?set=a.10203278492235896.1073741832.1617390477&type=3 |
|
|
Heksio |
Wysłany: Pią 21:21, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
Haha - trzy dziadygi się dobrały |
|
|
pietror |
Wysłany: Pią 20:23, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
Witamy
Miło wiedzieć że nie jestem jedynym emerytem na forum |
|
|
Heksio |
Wysłany: Pią 1:55, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
Zapraszam
W każdą środę - Stajenka Pegaza jesteśmy od około 21:00 do 23:30 |
|
|
Alex44 |
Wysłany: Czw 19:14, 22 Maj 2014 Temat postu: Kaźmierz koło Poznania |
|
Witam wszystkich
Bardzo podobał mi się Kymco i już byłem gotów jechać po niego na koniec świata, ale blisko siebie znalzałem gościa, który z Niemiec przywiózł (tadaaaa !!!)
Piaggio Hexagon LX 125 2T 1999
za miłe pieniądze. I jeszcze stan igiełka...
Zobaczyłem, zakochałem się, od razu kupiłem
Jeszcze tego samego dnia wypieprzyłem się (na szczęście stojąc, a nie jadąc) i nieskazietlny lakier szlag trafił.... i lusterko prawe jeszcze
Tak skutkuje pewność siebie po 20 latach nie siedzenia na jednośladzie.... TAK - stary jestem (45 wiosen) i głupi jeszcze
Minął tydzień, dwa tankowania, 300 kilometrów:
- na razie spalanie w okolicach 5,09 (pół na pół trasa i miasto) i raczej inaczej już nie będzie
- maksymalnie rozpędziłem się do około 105 km/h, ale pełen komfort i przyjemność jest pomiędzy 80 a 90
- nawet z pasażerem - jak zakręcę manetką, tak jedzie - naprawdę bardzo wyrywny sprzęcik
Bawi mnie czasami, jak koleś w wypasionym aucie zabiera się za mną na światłach z pogardą (gaz, migacz, zjazd na lewy pas) i.... zostaje za mną daleko w tyle
Wiem, że mamy użytkownika tego sprzętu w Poznaniu - BARDZO chciałbym się spotkać i wymienić doświadczeniem |
|
|