Autor Wiadomość
wagnerosss
PostWysłany: Pią 10:32, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Podobno zawory od 125 GTX powinny pasować. Poszukam info odnośnie tego silnika...
Heksio
PostWysłany: Pon 12:12, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Serdeczne wyrazy kondolencji... Sad
Obawiam się, że zawory nie będą zamienne, a nawet jeśli, gdzieś jeszcze występują to poza serwisem się o tym nie dowiesz...
Konstrukcje poszczególnych silników są na tyle różne, że raczej i zawory są odmienne.

Jedyne czego możesz poszukać to informacji gdzie - poza hexą ten typ silnika był jeszcze montowany. Stawiam na X8 lub x9 tyle, że nie mam wiedzy i pewności...
wagnerosss
PostWysłany: Pon 9:54, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Niestety mam smutne wieści. Łańcuch był na tyle luźny, że przy starcie przesunął się rozrząd. Mam pokrzywione zawory. Dopiero dzisiaj będę sprawdzał czy poza zaworami jeszcze coś się stało...

A może wiecie czy zawory z silnika o innej pojemności będą pasowały do mojej głowicy?
Heksio
PostWysłany: Pią 19:56, 19 Lip 2013    Temat postu:

Raczej takie naderwanie paska jest średnio możliwe, bo albo się ślizga jak jest za wąski, albo rwie się w 3 dup..y.

Rozrząd - jeśli łańcuch jest rozciągnięty trzeba obowiązkowo zrobić. Jeśli to olejesz - skutki są opłakane - taniej będzie kupić drugi skuter Smile

Ceny łańcuszków raczej nie są niskie. Co prawda 190 to (chyba) wygórowana cena. Może się jednak okazać, że nigdzie indziej go nie kupisz! Spróbuj z Niemiec na e-bayu - może będzie taniej, choć z przesyłką też celuję w 200-250zł.

Wyślij e-mail z zapytaniem do Mielocha - może u nich urwiesz ze dwie dychy - ale o stówie to raczej nie śnij Sad
wagnerosss
PostWysłany: Pią 15:03, 19 Lip 2013    Temat postu:

Paska nie sprawdzali, ale jechać można było, bo reagował na dodanie gazu. Możliwe jest, żeby pasek napędowy został uszkodzony tak, że nie rozerwał się a wyraźnie utrudnia utrzymanie obrotów silnika?
Diagnoza mechanika: rozrząd do wymiany - łańcuszek luźny wyjątkowo. Pytanie moje jest takie: jaki łańcuch jest potrzebny do tego modelu? Dzwoniłem do Piaggio we Wrocławiu, to chcieli za łańcuch 190 PLN. Może są gdzieś w necie trochę tańsze w granicach 100 PLN?
Heksio
PostWysłany: Śro 3:49, 17 Lip 2013    Temat postu:

Z tak skromnego opisu objawów wywnioskować mogę jedynie zmielenie paska napędowego...

albo...

zatarcie silnika...

Stawiam na pasek Smile
wagnerosss
PostWysłany: Śro 1:00, 17 Lip 2013    Temat postu:

To jest 4-suw, więc kopki nie będzie. Można bezproblemowo odpalać silnik ze zdjętą kapą. Problem sprzęgła na razie pominę, bo nie mam skutera przy sobie (przy okazji pokaże zdjęcia).
Niestety tydzień temu mój hex po niewielkiej przejażdżce miedzy miastowej powiedział "Dalej nie jadę!". Czekam jutro na opinię mechanika - wszystko było ok do momentu odpalenia silnika. Stukot jak w traktorze, gaśnie po chwili i niestety jazda nie miała sensu. Prawdopodobnie coś w napędzie - dam znać jutro co było. Do tego okazało się, że jest problem z odpowietrzeniem elementów smarowanych - pojawia się syk w okolicy miski olejowej, schodzące ciśnienie po wyłączeniu silnika.
Heksio
PostWysłany: Czw 21:10, 20 Cze 2013    Temat postu:

Nie bardzo wiem o którą blaszkę chodzi. Weź jakieś foto z netu i zaznacz Smile

Co o kontroli napędu w silnikach z kopką!
Konstrukcja ma ten mankament, że bendix od rozrusznika wymaga zawieszenia w kapie. Tym samym bez kapy ma zły zwyczaj blokowania na zębach wariatora. To uniemożliwia uruchomienie silnika z otwartą pokrywą...

ale jest metoda...

Demontujemy bendix, następnie zamykamy kapę bez przykręcania. Przy pomocy kopki uruchamiamy silnik, a następnie - delikatnie ściągamy kapę, uważając by nie dotykać kręcących się elementów.
Warto poćwiczyć ściąganie kapy :na sucho".
W ten sposób możemy zaobserwować zachowywanie się napędu w "biegu". Po kontroli, kapę zakładamy już na zgaszonym silniku.

UWAGA! Są skutery, które poza bendiksem, mają w kapie łożyskowane inne elementy, osie. Warto więc upewnić się czy coś nie przeszkodzi w eksperymencie
wagnerosss
PostWysłany: Pią 19:00, 14 Cze 2013    Temat postu:

Zanim napisałeś, już zdążyłem to zrobić. Na szczęście wszystko poszło sprawnie. Dokręcałem już ręcznie, bo w drugą stronę duży przecinak idealnie blokował tarcze. Jak będę miał chwilę, to na pewno zrobię sobie taką blokadę.

Problem mam teraz inny. Pod zdjęciu wszystkiego okazało się, że blaszka znajdująca się od drugiej strony sprzęgła ma luzy, co powoduje delikatne dzwonienie przy rozruchu. Nie zdejmowałem samego sprzęgła, bo nie miałem niestety tak dużego klucza do odkręcenia, ale co ciekawe przy ściśnięciu całego zespołu, czyli razem z tarczami ślizgowymi, blaszka nie ruszała się zupełnie. Po zdjęciu zacisków znowu dzwoniła. I teraz nie wiem co z tym fantem zrobić - szukać używanego sprzęgła (nowe to koszt prawie 500 zł), które nie będzie miało tej wady, a może jest sposób na zniwelowanie tego luzu.
Poza tym mam wrażenie teraz, że przy starcie i ogólnie przy niskich obrotach słychać klekotanie - myślałem wcześniej, że to kwestia zużytych rolek, ale to chyba pasek uderza mi o obudowę, choć nie jestem pewien. Poza tym przy szybszej jeździe czuję równomiernie powtarzające się wibracje idące chyba z napędu (pasek?sprzęgło?).
Btw. gdzie dostanę do tego modelu łożysko lub piastę do przedniego koła? Czasami w zakrętach słychać wyraźniej pracę łożyska, co raczej nie jest dobrym odgłosem.
Pozdrawiam
Heksio
PostWysłany: Wto 12:50, 28 Maj 2013    Temat postu:

PNEUMATYKIEM NIE ODKRĘCAJ!

co prawda znajdziesz w necie informacje aby tak to robić - jednak mi wystarczy informacja, że jeden raz za pomocą pneumata udało się mojej kumpeli uszkodzić WAŁ. Jedna taka historia to o jedną za dużo. Wykonaj szlifierką sobie blachę taką jak oryginalna, nacinając w niej zęby. Blachę następnie blokujesz za zęby koła i przykręcasz do karteru przekładni. Umiejętne techniki pozwalają dwóm osobom zablokować vario za pomocą dwóch dużych wkrętaków. Jedna blokuje, druga kręci. Dwa razy mi się udało, zanim dorobiłem sobie blokadę.


Co do kółka w środku. Tylko ten model ma takie. Najpewniej pasek napędowy ma tendencję do schodzenia na tyle nisko do osi, że jego długość powodowała uślizgi. Dodano więc to kółko, aby skrócić pasek, wtedy gdy jest blisko wału, aby poprawić osiągi. Kółko jest łożyskowane. Oczyść, nasmaruj, jeśli łożysko ma luzy - wymień.
wagnerosss
PostWysłany: Pią 22:49, 17 Maj 2013    Temat postu: Pierścień pomiędzy wariatorem i sprzęgłem

Witam serdecznie. Rozebrałem dziś mojego hexa i zastanawiam się nad tym do czego służ ów pierścień zamontowany pomiędzy wariatorem i sprzęgłem. Może ktoś będzie wstanie mi powiedzieć?
Pozdrawiam



PS. Jakie macie sposoby na odkręcanie tego typu wariatora? Ja chyba muszę jutro udać się do wulkanizatora, żeby pneumatykiem mi to okręcił...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group