Piaggio Hexagon Forum

pif1

Witam jestem nowy na forum od soboty jestem szczęśliwym nabywcą hexagona 125 2T z 1997r. a przynajmniej byłem do dzisiaj tj.2 dni ,od rana zmieniłem świecę była jakaś polska ,,iskra,, założyłem NGK BR9ES i było wszystko pięknie dojechałem na parking zgasiłem ok.
Po 4 godzinkach idę odpalić i kiszka motorek nie ma iskry sprawdzałem na dwóch świecach i niestety-odkręciłem fajkę od kabla i sprawdzałem kabel do masy i też nic proszę o radę co mam zrobić.

Może to być wina masy? jeśli tak to w którym miejscu powinna być podpięta?

Heksio

1. Sprawdź połączenia przy cewce i czy wchodzi na nią napięcie
2. Sprawdź obwód killswitch - jeśli jest
3. Sprawdź czy nie zabezpieczeń antykradzieżowych
4. Poszukaj zaizolowanych amatorsko kabli i zobacz czy się jakieś przewody nie rozkręciły
5. Sprawdź bezpieczniki przy akumulatorze, oraz po lewej stronie w przekroku za zaślepką.

tyle na początek

pif1

poizolowanych kabli nie ma
bezpieczniki ok.
zabezpieczeń antykradzieżowych nie ma chyba że w stacyjce mobiliser nie wiem.
co to za obwód killswitch ?

Heksio

Killswitch to wyłącznik zapłonu (bezpieczeństwa - stosowany w większości motocykli, skuterów, skuterów wodnych, śnieżnych i quadów.
Umiejscowiony po prawej strony kierownicy - zwykle w kolorze pomarańczowym lub czerwonym. W skuterach śnieżnych i wodnych zwykle doposażony w tzw "zrywkę" przypinaną do kierowcy.

W piaggio Hexagonie killswitch pojawił się dopiero po liftingu.

Właściciele motocykli i skuterów często dokonują przeróbek tego elementu podobnie jak blokady sidestand (kosy, podpórki bocznej)

Wracając - sprawdziłeś napięcia na cewce?

pif1

Włożyłem dzisiaj akumulator i wszystko gra nie wiem o co chodzi

Heksio

Najpewniej, gdzieś musiałeś przez przypadek lub celowo dotknąć. Poprawił się kontakt i działa Smile

Aż znów go nie stracisz. Wtedy znów musisz podotykać kable w tej kolejności co teraz i na bieżąco obserwować poprawę stanu Smile